O RockRychu


Od ponad 30 lat wierny ideałom i ideom rock'n'rolla.

Pierwsza kapela na punkcie, której oszalałem to: AC/DC, potem przyszły fascynacje wokół Iron Maiden, Motley Crue, Mercyful Fate i King Diamond, Metallica i Slayer (niemal równocześnie), Testament, Megadeth (Dave trzymaj się!), Anthrax, Suicidal Tendencies (kto ich dzisiaj pamięta? a kto pamięta, że grał tam Rob Trujillo?), Annihilator, Guns'n'Roses - jednym słowem lata 90te w pełni! Pierwszy wielki koncert na którym byłem to Metallica w roku 1991 - hala widowiskowa Rosemont Horizon (obecnie All State Arena) w Rosemont koło Chicago.

Nieco później, już w wieku lat dwudziestu kilku nastąpił powrót do korzeni i era odkrywania na nowo Led Zeppelin, Deep Purple, The Doors, Janis Joplin, Jimiego Hendrixa, Black Sabbath, Pink Floyd


Wchodząc w kręgi nowożytne zahaczyłem o Rammstein, Nightwish (w obu składach), Slipknot (jakby złagodnieli?), Korn (Unplugged mnie zaczarował), Marylin Manson. Każda fascynacja muzyczna pielęgnowana niezależnie i wielotorowo. Wciąż poszukuję i węszę, czytam, słucham i podpatruję.

Niezależnie od aktualnych trendów muzyczno-rynkowych (czytać: plastic-bombastic jaki komercyjnie słychać niemal wszędzie), z dala od dyktatorów mody, zawsze wierny muzyce rockowej pod wieloma postaciami.

Ostatnie odkrycia muzyczne to: Riverside (zaczęło się od Teraz Rock i wkładki CD z utworem Artificial Smile, następnie koncert w klubie Loch Ness Kraków, a teraz potwierdzili swoją doskonałość płytą ADHD), Jet, Wolfmother, White Stripes, Paparoach, Evergrey, Disturbed, Sabaton.

Moje recenzje ukazywały się i ukazują na: PROGROCKU i ROCKMEGASTACJA



Pozdrawiam Wszystkich
RockRychu